15 czerwca 2019

Od Camille cd. Akiro

 Camille udało się dyskretnie dojrzeć na kim zawisnął wzrok Akiro. Widocznie uważał, że ta osoba nie będzie bezpieczna, jeśli zdradzą się z tematem ich spotkania, dlatego też dyskretnie zmienili go na coś mniej nielegalnego. Kobieta przeszukiwała w myślach katalog wszystkich ludzi związanych z Wieżą, których znała, by jakimś cudem dopasować ich do twarzy podsłuchującej ich osoby. Czuła, że powinna je znać, jednak w jej głowie panował zupełny mętlik. Obiecała sobie, że odnajdzie ją po spotkaniu i na następnych negocjacjach z Akiro bezzwłocznie przekaże mu tą informację. Gdy się rozstali, wróciła do domu, by z wyjątkową wręcz wytrwałością przeszukać wszystkie papiery w swoim gabinecie, gawędząc co jakiś czas z Miyashi, która wydawała się wciąż nieco zmieszana jej towarzystwem, lecz chyba powoli adaptowała się do nowego otoczenia. W końcu odnalazła to czego szukała. Lista pracowników Wieży wraz ze zdjęciami i najważniejszymi informacjami  leżała tuż przed nią. Była szansa że również na kolejnym spotkaniu ktoś będzie im "towarzyszył", dlatego też postanowiła napisać krótką notatkę, na której wyjaśniła swoje podejrzenia, wyznaczyła datę kolejnego spotkania w bezpieczniejszym miejscu i załączyła kopię dokumentu najpewniej śledzącej ich osoby. Potem zadzwoniła z raportem do Leniniewskiego i zadowolona zajęła się swoimi sprawami.
  Następnego dnia, gdy czekała już niezwykle długo w końcu na spotkaniu zjawił się szanowny jaśniepan Akiro. Zirytowana faktem czekania dwóch cholernych godzin na zewnątrz już szykowała dla niego reprymendę. Zrezygnowała z niej jednak, gdy chłopak z krótkim wyjaśnieniem podał jej złożoną kartkę. Skinęła głową nieco już udobruchana.
— Również mam coś dla ciebie — rzuciła cicho podając mu notatkę napisaną poprzedniego dnia, stanowiącą owoc jej wczorajszych intensywnych poszukiwań. — Do zobaczenia — rzuciła tylko i odwróciła się na pięcie, wyciągając telefon i wybierając numer.
— Szafir? — rzuciła tylko — będę mieć dla ciebie drobną robótkę, co ty na to?
(Aki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz