26 lutego 2016

Od Sini cd. Dragonixy

- On? Tamten gość? To tak naprawdę nie potrafił nawet porządnie walczyć. Ale owszem znam go, to był mój kuzyn. - powiedziałam nad wyraz spokojnie i usiadłam na kanapie.
- To był twój kuzyn?! I on czegoś ode mnie chciał?! A ty go po prostu zlałaś! To twoja rodzina! A ten świat jest zbyt zagmatwany...
- Ok, zaraz ci wszystko wytłumaczę. Tylko uspokój się i usiądź... Otóż chodzi o to, że mój kuzyn od urodzenia był dziwny i zły. Nie rozróżniał dobra od zła i tak dalej. Zawsze chciał czegoś od ludzi i zawsze czegoś chce. Nie lubię go, a on mnie. Nie raz już walczyliśmy przeciwko sobie i na pewno nie raz będziemy jeszcze walczyć. Na ogół jest zły i lepiej, żeby się odczepił od ciebie. Bo puki tego nie zrobi ma jak w banku to, że będę z nim walczyć, a ty będziesz musiała uważać na siebie... - Powiedziałam z, jak to się mówi, "stoickim spokojem ".
- A jak nazywa się ten twój kuzyn?
- Throgall, a co? Coś nie tak?
Drag pobladła i wpatrzyła się w przestrzeń jakby cofając się w czasie i wspominać wspomnienia (XD). Chciałam się dowiedzieć, o co jej chodzi. Nie mogłam jej zapytać, bo w ogóle nie kontaktowała. Wgapiłam się w nią i odczytałam jej wspomnienia... Zmieniłam się w wilka (tak dla zasady i w ogóle) i położyłam łeb na jej nogach. Dziewczyna czując na sobie mój ciężar zaczęła mnie głaskać, a po paru minutach również zmieniła się w wilka. Teraz na kanapie można było zauważyć dwie przytulające się wadery... Po dłuuuugiej chwili usłyszałam jakby puknie, a potem otwieranie drzwi...
(Dragonixa?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz