- Jasne. Chodź... - powiedziałam z nieznacznym uśmieszkiem. Fajnie, że Dragonixa zostanie u mnie na nocce... Kiedy doszłyśmy do mojego domu, otworzyłam drzwi i powiedziałam:
- Czuj się jak u siebie, rób co chcesz... Tylko proszę, błagam, nie dotykaj broni palnej... - powiedziałam i dla beki padłam na kolana. Dziewczyna się zaśmiała i powiedziała:
- Jak powiedziałaś, tak się stanie! - po jej słowach zapanowała krótka cisza, a potem zaczęłyśmy się śmiać.
- Zrobię kolację! - zaoferowałam się i wyciągnęłam z lodówki składniki do hamburgerów... Po zrobieniu kolacji, obie dosłownie wskoczyłyśmy na łóżko i włączyłyśmy sobie na laptopie zajebisty horror...
(Drag, uczynisz mi ten zaszczyt i odpiszesz?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz