15 czerwca 2015

Od Erny cd. Bezimiennego

Bezimienny szybko wyszedł z jaskini, a ja odwróciłam się w stronę Mixi. Usiadłam obok niej i obdarzyłam ją pogardliwym spojrzeniem. 
- No co? - Zapytała urażona.
Wstałam, żeby zaparzyć herbatę.
- Myślałam, że jako Alpha będziesz się zachowywać odpowiedzialnej.
Spojrzałam do garnka stojącego na palenisku. Nie było w nim wody, a jednocześnie nie mogłam opuścić Mixi.
- Chyba obejdzie się bez herbaty. - Wzruszyłam ramionami i znów usiadłam obok niej. - Oddychaj głęboko.
Rozejrzałam się po jaskini. W pewnym momencie Alpha zaczęła płakać. Spojrzałam na nią z troską. 
- Co się stało? - Zapytałam.
Mixi wtuliła głowę między łapy.
- Nic.
- Hej. Możesz mi powiedzieć. Jesteśmy przyjaciółkami, nie?
- Jesteśmy? - Podniosła głowę.
- A nie?
- Nie wiem.
- W sumie ja też nie. Ale i tak możesz mi powiedzieć.
Ponownie wsadziła głowę miedzy łapy. Pociągnęła nosem.
- Nic, tak tylko płaczę. Bez powodu.
- Ok. - Szepnęłam delikatnie.
Mixi powoli zaczęła dochodzić do siebie. Oddychała szybko. W tym momencie do jaskini wpadł Akuma, a zaraz po nim wszedł Bezimienny.
- Mixi! - Krzyknął Akuma.

(Bezi? Mixi? Aku?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz