Nimfa poruszała się z gracją, nie zdradzającej jej złośliwości, którą nam przed chwilą zaprezentowała. Doctor był lekko oszołomiony, szedł z tyłu i się nie odzywał. Tempestas szła przodem, za nią ponownie obojętni i ponurzy Veynom oraz Ookaminoishi. Echo przystanęła. Z dziupli drzewa koło jej ręki wyciągnęła złoty naszyjnik. Świecił. Tempestas podeszłą do niej.
- Dasz go nam? - zapytała Tempestas z nadzieją.
- Nam? - Echo zrobiła złośliwy wyraz twarzy, wyciągając naszyjnik w kierunku wadery, a gdy ta miała go chwycić, oddalając go. Po kilku takich akcjach podirytowany Doctor wypadł na przód.
- Przestań! Mówię ci przestań! - wrzasnął. - Oddawaj!
Jednym susem chwycił naszyjnik w pysk i staną za nimfą. Ta zrobiła kwaśną minę, po czym wzruszyła ramionami i rozpłynęła się w błękitnej mgiełce.
- Moemy wacać - powiedział przez zaciśnięte zęby basior. - Pewnie już na nas czekają.
- Nareszcie... - skomętowała Ookami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz