17 czerwca 2015

Od Fantasmy do Somniatisa

- Dobra. No to prowadź do tego jeziora. – Wzruszyłam ramionami. – Ja kompletnie nic nie wiem o tych terenach.
  Wilk kiwnął głową i zaczął iść na północny-zachód. Podczas krótkiej drogi zastanawiałam się, czemu nazwał Akasza kotem. Nijak on do kota nie podobny. Może mu się kolor zlewał i wydał się być podobny do kota? E tam. Drobny szczegół. Pomysł z tym jeziorem był wspaniały. Przy okazji Akashi będzie mógł zmyć z siebie skrzepniętą krew. Gdy już znaleźliśmy się przy jeziorze nastał problem… W czym zaparzyć herbatę? Ja garnków przy sobie nie noszę, to sprawa oczywista, a on też nie miał ze sobą szczególnego bagażu.
(Somniatis?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz