17 czerwca 2015

Od Somniatisa cd. Fantasmy

  Podszedłem do brzegu krystalicznie czystego jeziora, w którego tafli odbijały się promienie słoneczne. 
- W czym zamierzasz parzyć herbatę? - zainteresowała się lisica.
  Uśmiechnąłem się tajemniczo i wydobyłem z dna jeziora spory, okrągły, biały kamień oraz nieco jasnozielonych, kwitnących barwnie glonów. Położyłem to przed sobą i kilkoma ruchami łapy narysowałem w powietrzu pieczęć przemiany. Już po chwili stał przede mną niewielki, porcelanowy dzbanuszek z długą szyjką i złotymi zdobieniami.
  Wadera podeszła zainteresowana.
- Jakim cudem z kamienia i glonów zrobiłeś metal? - spytała.
- To czysty obłęd. - Zaśmiałem się z własnego żartu. - Gdzieś tu powinna rosnąć mięta... czy mógłbym cię prosić, abyś zebrała nieco drewna zanim znajdę stosowne składniki na herbatę?
(Fantasma^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz