23 czerwca 2015

Od Ookaminoishi

Bogowie zniknęli… Tajne przejścia… La, la, la. Przynajmniej mam jako taki spokój. Spędziłam zbyt dużo czasu w towarzystwie obcych mi wilków… w ogóle, jakichkolwiek stworzeń. Teraz tylko spokój, wyciszenie, może jakiś skręt od Shai i mleko. Dużo mleka. Sama nie wiem dlaczego. Jakoś tak mam na nie ochotę ostatnimi czasy. Poza tym… nie dzieje się nic ciekawego. Egzystuję sobie, w dzień próbuję spać, w nocy leżę albo spaceruję terenami watahy. Argony, niestety, ani widu, ani słychu. Coraz częściej nawiedzają mnie durne myśli, albo sny. Ostatnio nawet ułożyłam wiersz. Ykhym, ykhym…
Słońce świeci, ptaszek kwili,
może byście się zabili.
Odbija mi. Chyba pójdę do Erny po jakieś zioło… Albo zwój. Cokolwiek, w nocy mało członków watahy chodzi po jej terenach. Albo do Mixi… Skoro bogów nie ma, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Argona tutaj przyszła. Hmmm… Bujanie głową idąc jest fajne.
(Ktoś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz