29 lipca 2014

Od Akumy do Narcyzy - Wprowadzenie do wyprawy

  Skinąłem potakująco głową. Znałem tę drogę, ale przez chwile uleciała mi z pamięci.
- W drogę - oznajmiłem i ruszyliśmy wąską ścieżką
  Nie rozmawialiśmy wiele, tylko co jakiś czas zwracaliśmy uwagę na drobne elementy, które można by wykorzystać podczas obrony tych terenów lub akcji skrytobójczej czy szpiegowskiej. Wreszcie dotarliśmy do płyty śmierci. Nie była dla nas zbytnim zagrożeniem, przez wiele lat współpracy nauczyliśmy się działać synchronicznie... choć to nie była ta sama synchronizacja jaką osiągnąłem z Argoną.
  Zeskoczyliśmy z płyty po drugiej stronie. Dalej do nory Mixi była już prosta droga. Byliśmy tam w kwadrans. Nasza Alpha siedziała przed jaskinią nad jakąś mapą.
- Przybyłem na wezwanie, pani - powiedziałem poważnie kłaniając się lekko - Cień powiedział mi o Krysztale
- Zgadza się - Mixi skinęła głową znad papieru - Będziemy musieli go odzyskać... ale nie za bardzo wiem gdzie go szukać ani nawet kto go ukradł...
- W takim razie musimy udać się do wyroczni. Ona będzie wiedziała...
- Zgoda... ale nie zrobimy tego sami. Do tego potrzeba kilku osób... najlepiej... 7...
- Więc 7 najodważniejszych...
- Ale jak zamierzacie ich wybrać? - zapytała niespodziewanie Narcyza
- To proste - ucięła Mixi, a ja uśmiechnąłem się paskudnie - Sprawdzimy kogo dręczą najgorsze koszmary...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz