10 lipca 2014

Od Zindera - Cd. Zorrie

- Brawo Zinder. Umiesz zajmować się kobietami. - warknął niewielki ognik krążąc nad nieprzytomną Zorrie.
- Co nie? Jestem najlepszy. - zaśmiałem się, ale zaraz spoważniałem.
Przybrałem postać człowieka i przeniosłem ją w bezpieczniejsze miejsce. Potem zastanowiłem się co dalej zrobić.
- No dobrze. Zobaczmy jak się stąd wydostać. - powiedziałem, podchodząc do gruzowiska.
Wyglądało paskudniej niż sądziłem. Za nic nie mógłbym poruszyć kamieni. Chyba, że pod postacią smoka, ale to i tak zajęłoby zbyt wiele czasu. Poza tym, czy mi się wydawało, czy poziom wody diametralnie się podniósł? Cudownie...
- Jest jeszcze jedna szansa. Mogę skontaktować się z bratem. Jest czarownikiem i na pewno da radę nam pomóc. - powiedziałem, patrząc niepewnie jak woda sięgnęła mi pasa.
- Czy zechce ci pomóc? Po tym wszystkim? - zapytał ognik podlatując.
Wzruszyłem ramionami.
- Możemy spróbować. - powiedziałem i skupiłem myśli na dalekiej jaźni Iverno.
Natychmiast odczułem jaki był wściekły, że ośmieliłem się go dotknąć.
- Oho... biegnie do nas.
(Zorrie? On pomoże ale potem zatłucze Zindera xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz