8 lipca 2014

Od Zindera - Cd. Mixi

(Cd. Tego)
Zinder wciąż się wiercił gdyż zupełnie nie wiedział jak ma się uwolnić. Zamarł jednak, gdy doszły do niego rozmowy. Na skraju polany pojawił się nieznany mężczyzna. Miał długie, białe włosy i lodowato niebieskie oczy. Spiczaste uszy i chorobliwie blada cera, od razu dała do zrozumienia, że mają przed sobą mrocznego elfa.
- No proszę. Nie sądziłem, że aż tak mi się poszczęści. A już nie miałem obiektów do badań. - powiedział złowrogim szeptem i zatarł dłonie. - Zapakować ich chłopaki!
Na sygnał na polankę weszło ośmiu drabów. Byli świetnie uzbrojeni w ciężkie zbroje i wielkie miecze. Kilku taszczyło za sobą klatki. Najwyraźniej chcieli ich przenieść do siedziby czarownika. Zinder szybko spojrzał na Mixi która rozważnie nie wypowiedziała nawet słowa. Jakąż byłaby sensacją, gdyby odkryli że umie mówić!
- Ale szefie, one zaraz na nas skoczą. - wybełkotał jeden, wielki pomagier.
Czarownik pokręcił głową, wyraźnie zniesmaczony. Szybko rzucił zaklęcie i wilki zostały otoczone czymś na kształt bańki mydlanej. Popłynęły szybko do klatek. Tym sposobem mogli ich sprawnie przenieść do siedziby w starym zamczysku.
(Mixi? xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz