Westchnąłem wymuszenie i spojrzałem ciężkim wzrokiem na nieznanego wilka.
- W sumie... nie widzę powodu dla którego nie mógłbyś. - powiedziałem po chwili, podchodząc.
Wiem że wypadałoby się przedstawić ale absolutnie nie miałem na to ochoty. Pewnie przez ten paskudny humor który nawiedził mnie już kilka dni temu i nie chciał odpuścić. Przyjrzałem się uważnie rozmówcy. Szary wilk z wielkimi skrzydłami... ładnie. Ciekawiło mnie skąd ma bliznę przy oku, zapewne wiązało się to z jakąś ciekawą historią.
- Ech... zabiorę cię do Alfy. - powiedziałem gdy cisza zaczynała się przedłużać. - A przy okazji jestem Iverno. - dodałem, bo jednak wypadało.
Wilk chyba się uśmiechnął lekko.
- Ja jestem Vane. Daleko do Alfy? - zapytał zrównując się ze mną.
- Nie, ma nieopodal jaskinie. Tak jak inni członkowie. Myślę, że spodoba ci się u nas.
Przystanęliśmy przy wejściu do jaskini Mixi. Wskazałem ruchem głowy aby wszedł śmiało.
(Vane? Mixi?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz