30 lipca 2014

Od Mixi do Alisona Jona

Kiedy już skończyłam go oprowadzać, oznajmiłam:

- Myślę, że powinieneś odpocząć. W końcu miesiąc ucieczki to nie byle co.
- No, dobra... - mruknął pod nosem. - To gdzie mam "odpoczywać"?
- Dlatego właśnie trzeba ci znaleźć norę - uśmiechnęłam się.
Zmarszczył brwi.
- Ja przecież nawet nie wiem jak ty masz na imię...
- No, tak... Jestem Mixi Alpha Watahy Krwawej Nocy - przedstawiłam się.
- Alison Jon.
- Skoro już znamy swoje imiona to chodźmy szukać tej nory!

(Alison Jon? Sry, że tak krótko, ale mam mało czasu i jeszcze 4 opowka do napisania...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz