9 lutego 2015

Od Mixi do Swiftkill

W postaci człowieka niosłam herbatę. Położyłam ją na kamieniu służącym mi jako stół i przemieniłam się w wilka. Siedziałyśmy popijając herbatę, kiedy już skończyłyśmy przeszłyśmy do nieprzyjemnych formalności. Na szczęście uwinęłyśmy się z nimi w kilka minut.
- To jak? Chcesz pozwiedzać sama czy z przewodnikiem? - zaśmiałam się.
- Chyba jednak wybiorę opcję z przewodnikiem - uśmiechnęła się lekko.
- Świetnie! W takim razie chodźmy zwiedzać! Jak dawno nie miałam nikogo do oprowadzenia... - ucieszyłam się.
(Swiftkill? Braaak weeeny :/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz