10 grudnia 2015

Od Ashury cd. Alexander

- Mmmm, widziałam że coś tam chowasz, no pokaż - próbowałam przekonać chłopaka. Odsunął się na od mnie i schował tajemniczy woreczek do kieszeni spodni.
- Słuchaj, daj mi spokój - powiedział i odsunął się jeszcze dalej, wzruszyłam ramionami. 
Sama nie wiem co mnie napadło, żeby tu przyłazić. Mogłam przecież siedzieć w domu, przed kominkiem oglądając telewizje. No ale po co? Wpadłam na pomysł, żeby pospacerować po arenie 1. Nie było z tym problemu, otworzyłam portali i siup! Jestem. 
Pochyliłam się nad chłopakiem, byłam niewiele od niego wyższa. Przyjrzałam mu się dokładnie. Nie widziałam w nim nic szczególnego - czuć od niego było wilczy gen co było ciekawe, a ta sprawa z tajemniczym woreczkiem? Wreszcie działo się coś ciekawego. Spojrzałam na chłopaka, powoli oddalał się korzystając z chwili mojej nie uwagi. Złapałam go za rękawa.
- Słuchaj, dasz się zaprosić na kawę? - spytałam. Chciałam dowiedzieć się kilku rzeczy o nim, a szczególnie o wilczym genie. 
Chłopak nie wyglądał jednak na zachwyconego tym pomysłem i przecząco pokręcił głową. Mocniej złapałam jego rękę i wręcz siłą zaciągnęłam do najbliższej kawiarni gdzie usiedliśmy w najdalszym stoliku w rogu sali. Teraz wystarczyło udawać miłą osóbkę, żeby nie zrazić go swoim charakterem. Zamówiłam jakieś słodycze z karty - ich nazwy były naprawdę dziwne więc nie wiedziałam co zamawiam. Przez cały ten czas chłopak spoglądał na mnie podejrzliwie. Siedzieliśmy cicho czekając na słodycze. Wreszcie na nasz stolik trafiły różnokolorowe babeczki, ciasteczka i czekoladki. Spojrzałam na to wszystko łakomie i zabrałam się za ciastka z orzechami, zerknęłam na chłopaka.
- Częstuj się - próbowałam go zachęcić. 
Niepewnie wziął jedną z babeczek z lukrem, wciąż obserwując mnie uważnie. 
- Mam na imię Ashura a ty?
Chłopak nie odpowiedział, siedział w ciszy na swoim krześle i obracał w dłoni małą czekoladkę nadziewaną kremem truskawkowym. 
-Alexander - powiedział niepewnie, a ja uśmiechnęłam się pojednawczo. Przynajmniej w najbliższych minutach muszę być miła i pozytywnie nastawiona, to będzie trudne. 
(Troszkę krótkie, sorry)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz