W jednej chwili dziewczyna obezwładniła Feldgaru i przemieniła się. Stała się starsza, jej włosy przybrały barwę kasztanu.
- Tytanio? - spytał niepewnie Somniatis. Już nie raz był świadkiem przemian istot wokół siebie, jednak zwykle związane to było jedynie ze zmianą psychiczną. W tamtym momencie postać urosła, jednak jej powierzchowność cienia niewiele się zmieniła. Ludzie nie rosną tak po prostu...
- Znamy się? - spytała, obracając głowę w jego kierunku.
Mężczyzna wstał powoli, nie robiąc żadnych gwałtownych ruchów i przyjrzał się dziewczynie zaintrygowany. Coś się własnie stało, choć nie do końca wiedział co. Wiedział natomiast, że jego mała podopieczna, stała się nagle jego dużą podopieczną i że najwyraźniej zapomniała, kim jest. Czarnowłosy zaczął obchodzić ją z zainteresowaniem. Można powiedzieć, że badał nowe zjawisko, jednakowoż nie chcąc go dotykać, w obawie przed zniszczeniem - lub poparzeniem się.
Dziewczyna zmarszczyła brwi. Chwyciła porzucony przez nieznanego mi człowieka pistolet i powoli uniosła do góry. Somniatis, nic sobie najwyraźniej nie robiąc z broni, dalej się jej przyglądał bez słowa. Jego bystre oczy dziwaka dostrzegały w niej ten sam blask, co uprzednio. Czy skrzywdzi niewinnego? Mogłaby. Bielsze barwy potrafiły ujawnić w sobie mrok, jednak... basior wierzył, że tego nie zrobi.
- Zapytałam, czy się znamy - powtórzyła zaniepokojona dziewczyna. Chłopak wyglądał na prawdę osobliwie. Symbole przy jego prawym oku zaczęły delikatnie świecić.
- Nie ruszaj się - wyszeptał, a pod jej nogami pojawiła się nagle pieczęć. - To interesujące...
Tytania spróbowała się wyrwać, ale była unieruchomiona. Patrzyła nienawistnie na Somniatisa.
- Co chcesz zrobić? - spytała gniewnie.
- Poczekaj jeszcze chwilę, zaraz wszystko wyjaśnię - odparł stając za jej plecami i ostrożnie dotykając jej brązowych włosów. W świecie basiora strugi mroku nie zmieniły barwy, choć były teraz bardziej falowane niźli proste, jak uprzednio. - To dziwne... zmiana została dokonana tak nagle. Znałaś tego Feldgaru? Pochodził z Erdas?
(Tiffany?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz