30 października 2014

Od Anastasi - Wyprawa

Patrzałam na drzwi które nagle się pojawiły i tak samo nagle otworzyły.... cofnęłam się i podeszłam ostrożnie do drzwi.... gdy mgła opadła zobaczyłam leżącą na ziemi Arię... z głośnika rozległ się głos...
- "Brawo!!! Brawo!!! Poświęciliście nawet swoich przyjaciół by mnie zabawić! Możecie wziąć sobie swoją przyjaciółkę... Ale.... na kryształ musicie jeszcze popracować... kto zostanie? Kro przeżyje? I zajmie pierwsze miejsce? A nagrodą jest ONA i kryształ..." po tych słowach przeszły mnie ciarki... popatrzałam na mężczyznę w czapce i powiedziałam do niego po cichu...
- Zorientuje się co jest grane więc musimy trochę powalczyć, a jak uznasz, że to odpowiedni moment uderzysz mnie, ale tak mocno i wypowiesz zaklęcie... - skończyłam mówić... Akuma trochę się zdziwił jak powiedziałam MOCNO, ale potem pokiwał głową... skoczyłam na niego i "lekko" walnęłam, przewrócił mnie przez ramię, zrobiłam unik jak próbował mnie "znokałtować" i "walnęłam go w brzuch.. Akuma oddał mi "ciosem" w klatkę piersiową i wypowiedział zaklęcie... upadłam na podłogę... ostatnim co usłyszałam to "Przepraszam..." z ust Akumy... po czym uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy...

(Akuma? Klatka piersiowa boli  )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz