26 października 2014

Od Ketsurui'ego do Anastasii

- Cóż, zainteresowało mnie tylko, kto przyszedł na grób mojej pani i w jakiej intencji. Nie wyglądasz mi na istotę mroku, a w watasze jesteś od niedawna więc zapewne nawet nie wiesz, kim jest wilk pochowany w tamtym grobie - zwęziłem oczy w cienkie szparki - W takim razie czemu przyszłaś na jej grób?
- To był czysty przypadek - stwierdziła wadera - Zainteresował mnie raczej posąg nad jej grobem
- To bardzo zabawne - uśmiechnąłem się szeroko, kpiąco - Bo nad grobem mojej pani nie ma żadnego posągu.
  Wadera szybko spojrzała w kierunku miejsca pochówku, w jej oczach odbiło się zdziwienie, a może i przerażenie? jednak po chwili się opanowała i wzruszyła tylko ramionami.
- Być może ten kosiarz sobie poszedł - mruknęła 
- Być może to ten sam, który stoi teraz za tobą - odparłem z uśmiechem cofając się o krok - I być może lepiej uciekać.
  Wadera odwróciła się szybko, by ujrzeć stojący za nią posąg. Odskoczyła w tył. Mrugnąłem, a posąg w niesamowity sposób znalazł się bliżej nas.
(Anastasia?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz