5 października 2014

Od Vane`a do Anastasii

- Chciałbym zapytać o to samo... - odparłem.
- Czyli... Ty nie szedłeś za mną?
- A po co miałbym za tobą iść? Mam ważniejsze sprawy na głowie niż śledzenie jakiejś wadery... - mruknąłem.
Prychnęła w odpowiedzi.
- No co? Coś się nie podoba? To nie trzeba się było odzywać! - niemalże warknąłem.
Na początku chciałem być dla niej miły, ale dla takiej jak ona chyba nie da się być długo miłym.
(Anastasia? Basior może nie czarny, ale szary... :-))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz