9 stycznia 2015

Od Allasner do Ketsurui'ego

(cd. tego)
- Bardzo kusząca propozycja - skomentowała Allen, zignorowałam to...
- Bliski mojemu sercu? Wątpię - zaśmiałam się z drwiącym uśmiechem - Nie wiem co to miłość... ledwo znajduję resztki uczucia żeby się mile uśmiechnąć... - przekrzywiłam głowę - Jedyne uczucia jakie znam to ból i nienawiść...
  W mojej głowie zaczęły ukazywać się urywki z mojej bolesnej przeszłości... mój uśmiech zgasł, spuściłam głowę i zamknęłam oczy z westchnieniem... - Może i przyjmę twoją propozycję... ale wątpię, że się zmienię...
- Przyjmij... - zasugerowała... a raczej rozkazała Allen, Allison się pokiwała głową na znak, że się zgadza... Westchnęłam.
- Dobra... wygrałyście - szepnęłam...
  Allen spojrzała na Ketsurui'ego...
- Przyjmuje... - powiedziała...
  Byłam już zmęczona tym wszystkim... ułożyłam się pod ścianą, wszystkie potwory natychmiast się odsunęły...
- Jak chcesz wiedzieć o mnie coś więcej... musisz trochę poczekać... nie spałam pięć dni... - odwróciłam się do niego plecami i po upływie pół godziny nareszcie odpłynęłam...

(Ketsurui? Serio pięć dni minęło od mojego ostatniego snu.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz