11 stycznia 2015

Od Arii cd. Ookaminoshi

  Biegłam przez las, goniąc małe, świecące nadprzyrodzonym blaskiem stworzonko. Śmiałam się, z zapałem próbując chwycić je w zęby. W pewnym momencie wypadłam na wybrzeże i za stworzonkiem skoczyłam w kierunku mojej ofiary. Kłapnęłam w powietrzu zębami, jednak ona po prostu zniknęła, a ja upadłam na coś miękkiego.
- Ała. - Dało się słyszeć z masy czarno-czerwonego futra
- Ojć... - szepnęłam, gramoląc się z wilka. - Wybacz... Byłam tak zaaferowana gonieniem tamtego stworzonka, że cię nie zauważyłam...
- Jakiego "stworzonka"? - spytała wadera wstając.
- Noo... tego... świecącego! - Uśmiechnęłam się promiennie.
- Tak wogle, kim jesteś? - Zaciekawiła się nieznajoma. - Należysz do watahy? Nie zachowujesz się jak inni...
- A jak inni się zachowują? - Przekrzywiłam pyszczek w geście zdziwienia. 
- No... są raczej wrogo nastawieni...
- Tak? A ja myślę, że po prostu źle do nich podeszłaś - ^^ - Nazywam się Aria i należę do watahy. A ty jesteś?
- Ookaminoishi - przedstawiła się. - Niedawno dołączyłam.
- Ah! Rozumiem! Na początku bywa ciężko, jednak zobaczysz, że szybko się przyzwyczaisz do wilków wokół ciebie.
- Mixi mówiła, że zachowują się tak, bo przypominam im Argonę... tobie nie? - Ookami uniosła brwi.
- Nie znałam jej - przyznałam szczerze. - Dołączyłam do watahy już pow wojnie... tak na prawdę wogle niczego nie pamiętam z czasów zanim się tu pojawiłam. Być może kiedyś znałam Argonę, ale postanowiłam ją zapomnieć?
  Przelotnie spojrzałam w lustro wody. Widziałam tam tylko swoje odbicie, jednak coś sprawiało, że czułam niepokój. Już raz widziałam tam kogoś innego.
- W każdym bądź razie, skoro znasz Mixi musiała cię już oprowadzić, racja? - Odzyskałam dobry humor i jęłam dalej wypytywać nieznajomą.
- Tak...
- Ale na pewno nie przedstawiła cię nikomu? Powiedz, że nie! Powiedz, że nie! - zaczęłam prawie podskakiwać.
- No nie...
- Jupi! - krzyknęłam uradowana. - W takim razie ja to zrobię! Musisz ich wszystkich poznać!
  I nie czekając na odpowiedź wadery ruszyłam w kierunku lasu. Zatrzymałam się jeszcze na jego skraju.
- No chodź! Muszę cię przedstawić Akumie, mojemu słodkiemu przyjacielowi!! - ^^
(Ookami? ^^ - ja na prawdę nie potrafię opisać tej miny... to takie Ariaface...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz