12 stycznia 2015

Od Vi do Alice

(cd. tego)
- Może pobiegniemy na polanę? - spytałam. - Kończy się zima, na pewno znajdziemy dzwonki!
- W sumie możemy. I tak nie ma co robić. - uśmiechnęła się i ruszyłyśmy w drogę.
Był ranek. Ptaki ślicznie śpiewały, a drzewa wypuszczały nowe pączki. Wszystko wyglądało tak pięknie!
- Wow...
- Piękne co nie?
- Raczej! - odpowiedziała.
Na chwilę zamilkłam. Przypomniało mi się, gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami. Zawsze kiedy zaczynała się wiosna, wychodziliśmy biegać... ogólnie wychodziliśmy się bawić.
- Coś się stało? - spytała. - Nic nie mówisz...
- Nie. Po prostu przypomnieli mi się rodzice.
Szkoda, że nie ma ich ze mną. - otrzepałam się ze śniegu i ruszyłam dalej.
(Alice?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz