22 stycznia 2015

Od Mixi - Wyprawa

- Nie wiem - fuknęłam. - Co ja? Bóstwo jakieś?

Nie chciałam tego powiedzieć, ale czułam, że muszę. To miejsce mnie do tego zmusiło.
- Mixi! - potrząsnął mną ktoś.
- Czego? - warknęłam.
- Nie jest sobą... - stwierdziła Shailene.
Chciałam powiedzieć, że ma rację, ale coś jakby zaklejało mi usta. Zdołałam jedynie lekko skinąć głową, co i tak kosztowało mnie dużo energii. Wszyscy z wyjątkiem Arii i Narcyzy, które fazowały (Aria jak zawsze, a Narcyza pod wpływem magii tego miejsca) spojrzeli na mnie zaskoczeni. Na migi chciałam im pokazać żeby dali mi coś do pisania, ale najwyraźniej nie zrozumieli, więc wzięłam lewitującą gdzieś obok mnie zieloną kredę i napisałam na ziemi "To magia tego miejsca zmusza mnie do tego. Cokolwiek zrobię to nie ja." Oczywiście ta kraina była porąbana, więc przekształciła tekst. Teraz brzmiał on "To miejsce jest maaaagiczne! A ja widzę tenczuuu!" Wszyscy spojrzeli na mnie nierozumiejącym wzrokiem. Wtedy usłyszeliśmy głośny śmiech Korso.
- On też...? - mruknęła Erna pod nosem.
(Korso?)

To takie... nie wiem czemu, ale mi się skojarzyło...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz