4 grudnia 2014

Od Narcyzy do Rose

Odsunęłam się od wadery.
Popatrzyłam chwilkę na nią.
- Ty jesteś, Rose? - spytałam.
- Tak, to ja. - odparła.
Wadera wydawała się trochę zmieszana i przerażona.
- Coś się stało?
Rose zaczęła się jąkać i zacinać. Nie ukrywam że mnie to irytowało.
- Wysłów się! - burknęłam.

(Rose?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz