3 grudnia 2014

Projekt "Fox" - od Shai do Vincenta

cd. tego

Siedząc nad jeziorem tysiąca marzeń usłyszałam ciche kroki. W odbiciu na tafli wody zobaczyłam czarno-białego basiora skradającego się w moją stronę. Od razu widać, że nie ma przyjaznych zamiarów i trochę się waha czy podejść bliżej czy nie... Odwróciłam się powoli w jego stronę. Głowa basiora trochę wystawała z krzaków, lecz on chyba o tym nie wiedział.Przekręciłam lekko głowę żeby lepiej się mu przyjrzeć. 
-Kim jesteś? - zapytałam spokojnie, a zaledwie ułamek sekundy później basior skoczył w moją stronę chcąc mnie zaatakować, na szczęście w porę skoczyłam w bok i wilk zarył nosem w piach. Spojrzałam na niego i zdecydowałam, że lepiej odejdę zostawiając go samego, bo raczej nic mu się nie stało. Ruszyłam w stronę lasu i gdy ostatni raz zerknęłam do tyłu basiora już tam nie było.
(Vincent?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz