5 grudnia 2014

Od Rose do Narcyzy

-Em... Mixi... - Strasznie się jąkałam, jak nigdy.
-Co Mixi?! -Zdenerwowała się wadera.
-Kazała zabić niektóre wilki... w tym ciebie.
-Słucham?! -Wykrzyknęła mi w pysk.
Zaczęła iść w stronę jaskini Alphy.
-Co robisz? - Podbiegłam do niej.
-Nie widać?! Idę to wyjaśnić.
Więcej się nie odzywałam, tylko szłam obok wilczycy. Po pięciominutowym marszu stałyśmy pod jaskinią Alfy. Nikogo nie było w środku.
-Trudno! -Wadera usiadła obok wejścia. - Poczekam sobie na nią.
(Narcyza? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz