13 listopada 2014

Od Mixi do Roswell`a

- Miło... - uniosłam lekko głowę, wystarczająco by móc zobaczyć jego pysk, ale nie aż tak żeby on mógł zobaczyć cały mój. - Oprowadzić cię? Czy wolisz żeby zrobił to ktoś inny?
- I tak prędzej czy później poznam te tereny, ale jeśli chcesz możesz mnie oprowadzić...
- Chodź... - ruszyłam w stronę Jeziora Tysiąca Marzeń. - To jest Jezioro Tysiąca Marzeń, mówi się, że jeśli wrzucisz do niego Wilczą Drachmę spełni jedno twoje życzenie.
Znudzony pokiwał głową, jego reakcja przy każdym następnym miejscu była taka sama.
- To jest Plaża Gwiazd, moje ulubione miejsce w watasze, wskazała nam je Kora.
Spojrzałam na niego kątem oka spodziewając się tego samego znudzonego skinienia głową co zawsze, ale tym razem chyba nawet nie słuchał co mówię (chociaż cały czas miałam wrażenie, jakby mnie nie słuchał) tylko wpatrywał się w ogromne planety.
- Ładnie tu, co? - uśmiechnęłam się półgębkiem.
(Roswell?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz