23 listopada 2014

Od Rosewll'a do Mixi

Po części o to mi chodziło... udałem więc, że się zastanawiam i po niedługiej chwili, by nie wzwątpiła, odezwałem się.
- W sumie to nawet dobry pomysł... przyjmuję. - uśmiechnąłem się, a ciszę przerwała Elise.
- Co?! Ona chciała cię zabic, a ty tak po prostu wybaczasz?! Tato! Nic z tego nie rozumiem... - z powrotem wskrabała mi się na grzbiet, choc nie pamiętam by zchodziła. - idziemy już? - spytała. - mieliśmy iśc na spacer...
- Tak, Elise. Już idziemy. - powiedziałem do małej i ruszyłem przed siebie. - A ty chcesz?? - spytałem Mixi.
<Mixi?>
Tak, Bezimienny... nie zwracam na ciebie uwagi ^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz