20 listopada 2014

Od Vincenta do Assumi

- Ta też jest wolna - Assumi zatrzymała się przy kolejnej norze. Chociaż miała na prawdę niesamowitą kondycję to też była już zdyszana. W końcu to już była jedenasta czy dwunasta jaskinia. Znowu zaprzeczyłem.
- Bogowie! Vincent, weźże się w końcu na coś zdecyduj, bo ja już mam dość!
- To nie jest takie proste jak ci się wydaje! - powiedziałem, a mój głos był okropnie piskliwy. - Przecież się zgodziłaś!
- Dobrze, już dobrze...
Dotarliśmy do kolejnego wolnego mieszkania.
- Assumi! - zawołałem do stojącej na zewnątrz wadery.
- Co? - niechętnie podeszła do mnie.
- Chyba się zakochałem... - oznajmiłem.
- Że co?! - wytrzeszczyła oczy.
- W jaskini... - zachichotałem.
- Aaa... Faktycznie ładna...
- To co jeszcze muszę zrobić żeby w niej zamieszkać? - zapytałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz