14 listopada 2014

Od Vincenta do Assumi

 - Kołysanki - powiedziałem słodkim głosem. - Chociaż maskotka też nie byłaby zła...
- Ty tak na serio? - Assumi krztusiła się ze śmiechu.
- A co nie pytałaś na serio? - powiedziałem udając zawiedzionego. - W sumie myślę, że jeśli ty nie zaśpiewasz ja będę musiał... Chcesz usłyszeć próbkę mojego głosu?
- Ja na pewno nie będę nic śpiewać... - ziewnęła.
- Cóż czyli to ja będę się musiał popisać talentem wokalnym...
Wstałem i stanąłem nad waderą.
- To jak? Decydujesz się jednak czy mam już zacząć swój koncert?
(Assumi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz