23 listopada 2014

Od Mixi do Roswell`a

- Nie wiem... - niepewnie spojrzałam na szarego basiora. - To chyba nie jest najlepszy pomysł...

- To jak?
- Elise chyba też za mną nie przepada... Ale możemy to potraktować jako spacer pokojowy  - uśmiechnęłam się.
Usłyszałam jakiś szelest w krzakach za sobą. Odwróciłam się i zobaczyłam tego drugiego wilka.
- Ah, to ty... Jeszcze raz dziękuję - uśmiechnęłam się szerzej. - Roswell? Nie będziesz miał nic przeciw on z nami pójdzie?
- Elise? - szary basior spojrzał na swoją towarzyszkę. - Co ty na to?
- Może być, tatusiu - powiedziała mała.
- To idziesz z nami? - zapytałam.
- Dobrze...
- Właściwie kim jesteś? Nie należysz do watahy... - uniosłam brwi.
- Mówiłem to już... Nikim...
(Bezimienny? Roswell?)
Dzięki za przypomnienie, że Bezimienny tam w ogóle jest ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz