22 listopada 2014

Od Assumi do Vincenta

-Co trzeba zrobić? Hm… Najważniejszym punktem to chyba jest zatwierdzenie u alfy swojego aktualnego pobytu. – Zdjęłam małego, wyrywającego mi włosy z głowy i odczarowałam go. Niezwłocznie pobiegł w stronę jaskini Mixi. „Przecież ona jest na wyprawie…” Pomyślałam i pokręciłam głową. Zrezygnowana pobiegłam za nim. Nie chciałam mu tracić nadziei podczas biegu i nieco poprawić mu kondycję. Zdeterminowany po dwóch minutach stał przed jaskinią Alphy.
-Mixi! –Krzyknął przed grotą. Powtarzał to wielokrotnie, aż w końcu mu coś uświadomiłam.
-Ona jest na wyprawie. –Zaśmiałam się lekko.
-Dlaczego mi wcześniej tego nie powiedziałaś? Nie robiłbym z siebie tutaj pajaca przynajmniej.
-Nie chciałam zabierać ci nadziei. Wolałam, żebyś sam zobaczył. Na pewno nic się nie stanie, jeśli zamieszkasz tam do jej powrotu.
(Vincent?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz