19 kwietnia 2014

Od Mixi do Shailene

  Shailene odwróciła się do niego, a ja uśmiechnęłam się z nutką ironii. Ciekawe czy da radę, pomyślałam. Shai walczyła zacięcie, ale Koszmar nie pozostawiał pola do popisu. A ja chyba za długo wczoraj siedziałam, bo oczy mi się zamykały. Za wszelką cenę starałam się nie zasnąć, bo co jeśli zasnę, a ona nie da rady z Koszmarem? Mniej więcej w tym momencie zasnęłam.

(Shai?)
A ja myślałam, że tylko ja potrafię zasnąć wszędzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz