18 kwietnia 2014

Od Shailene do Akumy - Faza

(c.d. tego)
Obudziłam się z krzykiem, ale jeszcze nie otworzyłam oczu. Zanim moje powieki się podniosły ujrzałam fokę tańczącą z oposem walca wiedeńskiego. Otworzyłam oczy i ryknęłam na cały głos
- Nienawidzę szampana! - pulsujący ból w głowie kazał mi wyjść na dwór. Od razu poczułam się lepiej. Pobiegłam do lasu. Zauważyłam na drzewie ulotkę " BROŃMY FOKI, ONE SĄ NIEWINNE! " zerwałam ją i podeptałam. Powtarzało się to co kilka metrów. Wypadłam wściekła na polanę.
- Oj... - szepnęłam. Patrzył się na mnie wielki basior-Akuma
- Kogo my tu mamy- z szyderczym uśmiechem rzucił się na mnie a ja zaczęłam biec przez las, wybiegłam na plażę. Basior był 20 metrów za mną gdy nagle potknęłam się o coś mięciutkiego - króliczka. Wściekły Akuma biegł w moją stronę. Królik widząc to wybuchł.. tęczą! A Akuma odbił się z impetem od jego brzucha.

(Akuma?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz