10 kwietnia 2014

Od Moon'a do Akiko

Wadera wyglądała na przybitą. Postanowiłem nie pytać o co chodzi, kiedyś za to już oberwałem po pysku, nie chciałem tego powtarzać.
Siedzieliśmy w ciszy. Nie przeszkadzało mi to zbytni, jednak nie umiałem długo siedzieć obok kogoś kto wygląda jakby go ktoś piorunem trzasnął. Powoli zacząłem się zastanawiać, czy nie wymyślić jakiegoś tematu, po to aby oderwać waderę z zadumy. Siedziałem jeszcze chwilę w ciszy.
- To... - zacząłem wymyślając coś na szybko - może przejdziemy dalej? - dodałem po dłuższej ciszy

(Akiko?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz