Uśmiechnęłam się do niej i wzięłam kwiaty. Zasadziłam je w rowie wykopanym przez Assumi.
- Myślę, że pora stąd iść... - mruknęłam. - Bo znowu zacznę wspominać, a wtedy będzie źle...
Bez słowa wyszłyśmy z cmentarza.
- Assumi co powiesz na mały obchód? Chcę się nacieszyć jesienią!
- Czemu nie?
Przeszłyśmy się po watasze.
- Mam jeszcze jedno małe pytanko... Co myślisz o watasze?
(Assumi?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz