27 kwietnia 2015

Od Akumy cd. Diabolosa i Demorgorgona

  Na dziś zamierzałem już skończyć obchód watahy, byłem już męczony po zabójstwie Rei i Kage, gdy poczułem dwa obce zapachy i jeden znajomy. Zdziwiony ruszyłem za nimi. Gdy wyszedłem z lasu na jakąś polanę ujrzałem Arię w towarzystwie dwóch czarnych basiorów. Gdy mnie ujrzeli w oczach jednego z nich zobaczyłem strach. Natychmiast wstał, a gdy ten drugi ukłonił się on zrobił to samo. Aria dalej leżała w tym samym miejscu, ze zdziwieniem patrząc na mnie. No tak, całe moje łapy pokrywała krew.
- Akuś! - krzyknęła, niespodziewanie podrywając się z ziemi. - Co ci się stało? - Podbiegła do mnie i zaczęła oglądać moje łapy. - Walczyłeś? Jesteś ranny? Co się stało?!
  Nieznajome wilki wymieniły ze sobą zakłopotane spojrzenia.
- Arii... daj spokój - mruknęłam. - To nie moja krew. Możesz mi przedstawić swoich nowych znajomych?
- A tak! Oczywiście! - Uśmiechnęła się promiennie, odskakując w bok. - To jest Demorgorgon, a ten drugi to prawdopodobnie jego brat: Diabolos. - Wskazała łapą na nadal zmieszane basiory. - A to Akuma. - Tu pokazała mnie.
- Czego tu szukacie? - spytałem zwięźle.
- My... postanowiliśmy dołączyć do watahy - powiedział ten, wyglądający na starszego.
  Obrzuciłem ich badawczym spojrzeniem.
- Arii, nie mogłaś ich od razu zaprowadzić do Alphy? - spytałem z westchnieniem, patrząc na białą waderę.
- Jakoś nie było okazji. - Wilczyca zaczęła delikatnie jeździć łapą po ziemi.
- W takim razie ja to zrobię. 
- To znaczy, że nie jesteś Alphą...? - wyrwało się Demorgorgonowi.
- Ja? - Spojrzałem na niego z rozbawieniem. - Ja?! To by było zabawne. Piekielny sługa Alphą. Czy ja wam wyglądam na kogoś tak potężnego i ważnego?
  Diabolos odchrząknął znacząco.
- Chodźmy do Mixi. - Aria pociągnęła mnie za włosy na karku. - Dawno jej nie widziałam.
- Już idziemy. - Patrząc na białą waderę poczułem ciepło w sercu.
- Wiii! - Aria podskoczyła i skoczyła w las.
- Jeśli nie chcecie jej zgubić to lepiej się pośpieszcie - mruknąłem chłodno do basiorów. - A tak przy okazji, jeśli spróbujecie jej coś zrobić to osobiście was zabije. Rozumiecie?
(Diabolos? Demorgorgon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz