2 kwietnia 2015

Od Tempestasa do Tenebrae

(cd. tego)
Zobaczyłam Qusa. Wściekłość na mnie powróciła z dawną siłą.
- Witajcie, dziewczyny...
- Witajcie?!? Witajcie. Wcale nie jest mi przykro, że walnąłem Cię tak, że straciłaś zmysły, Tempestas. Wcale nie jest mi przykro, że zostawiłem Was tak, żebyście się o mnie martwiły. Tak? O to Ci chodziło?!?
- Nie, mi ni...
- Nie o to Ci chodziło, tak?
Tak jakoś po prostu wyszło, prawda?
- Tem...
- Mam Cię naprawdę dosyć...
- Ale...
- Co ale? Idziesz walczyć z moim bratem psycholem, uderzasz mnie tak, że leże plackiem, a Tene musi się mną zająć. Później nie pojawiasz się tak, że odchodzę od zmysłów co się z tobą dzieje?!?
- Pro...
- Nie proś.
  Odbiegłam.
  Pobiegli za mną.
  Trudno. Zrobiłam coś czego żadne z nich zrobić nie mogło. Przywołałam skrzydła i odleciałam.
W norze Tene zostawiłam list:
"Przyjdź do mnie. Wszystko Ci wytłumaczę
~Tempestas"
(Tene?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz