Pewnej pięknej nocy, zobaczyłam wilka z fioletową aurą. To alfa! Może przyjmie mnie do watahy? Lub przynajmniej da jedzenie. Nie jadłam od trzech dni. Podeszłam do niej. Spojrzała się na mnie zdziwiona. No tak, moje niebieskie paski świecą się w nocy.
- Cześć, jak się nazywasz młoda? - spytała łagodnie
- Jestem Nightshadow. - odpowiedziałam
- Ja jestem Mixi. Gdzie jest twoja wataha? Mogę cię tam odprowadzić
- Porzucili mnie - powiedziałam smutna
- Jeśli chcesz, możesz dołączyć. Jestem tutaj alfą.
- Naprawdę? Dziękuję ci.
Zaczęła iść, lecz zatrzymała się, mówiąc:
- Na pewno jesteś głodna, choć.
(Mixi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz