4 kwietnia 2015

Od Patty do Tessy

Cd. tego

Ukryłam się w najbliższych krzakach i obserwowałam ich. Demon zrobił pierwszy krok i wgryzł jej się w żebro. Już miałam wyskoczyć, by jej pomóc, ale Theresa zaczęła go gryźć. Łamała mu kończyny, rozdarła zębami boki... W tym momencie zamknęłam oczy. Otworzyłam je, gdy usłyszałam śmiech. Jej śmiech. Wadera stała nad rozszarpanymi zwłokami basiora. Chwilę później przestała się śmiać, a na jej twarzy wymalowane było przerażenie.
Każdy normalny wilk po zobaczeniu czegoś takiego nie zadawałby się z kimś takim. Ale nie ja. Podeszłam do wadery, która znowu płakała.
- Odejdź - powiedziała do mnie.
- Nie.
- Ale ja jestem potworem...
- Nie jesteś. Broniłaś się. - Spojrzałam w górę. Robiło się ciemno. - Chodź. Ściemnia się.
(Tessa?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz