2 kwietnia 2015

Od Hikaru do Ookaminoishi

Ja jestem miły, a ona... Dobra, spokojnie... To czerwone oko było straszne, ale ja przecież mówiłem prawdę! Nie miała mnie, więc o co posądzać!
- Taa... Chodźmy - powiedziałem niebyt energicznie.
Ruszyliśmy dalej w milczeniu, a mi zdążył się już poprawić humor.
- Właściwie to chciałbym cię przeprosić... - mruknąłem.
- Hm? - spojrzała na mnie.
- Bo to może faktycznie zabrzmiało jak tani chwyt, ale ja nie chciałem żeby to tak wyszło... Przepraszam... Mam nadzieję, że będziesz chciała jeszcze ze mną rozmawiać...
(Ookaminoishi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz