3 kwietnia 2015

Karta postaci - Est Miyamae

Dane osobowe

Imię i Nazwisko: Est Miyamae
Pseudonim: Nie posiada żadnego, bo i nie widzi potrzeby by owym się nazywać oraz sama nie jest zbyt kreatywna by je sobie wymyślić. Świat nie obdarzył jej gronem przyjaciół, to i nazywać jej też tak za bardzo nikt nie ma.
Płeć: Demony jej pokroju nie są w posiadaniu płci, ale dzięki temu, że jej matka była wilkiem, udało jej się uzyskać kobiece narządy.
Pochodzenie: Urodziła się gdzieś na kontynencie za czasów średniowiecza. Miejscem urodzenia był zamek na którym żyła kilkaset lat.
Data urodzenia: nieznana [wygląda na 18 lat]
Przynależność: Wataha na dobre i na złe.
Stanowisko: Łączność oraz Nowoczesne Technologie
Klasa: Posiadacz boskiej krwi
Praca: Nie posiada stałej pracy ze względu na ciągłe przenoszenie się po arenach z powodu bezpieczeństwa. Nigdy nie można znaleźć jej w stałym miejscu.
Orientacja: Nie ma wątpliwości, że lubi przystojnych mężczyzn u których nie ma żadnych szans.
Partner:
Rodzina: nie żyje
Miejsce zamieszkania: Dom składa się z jednego piętra, parteru i piwnicy. Na piętrze jest biblioteka, 5 sypialni i łazienka. Na parterze znajduje się kuchnia, salon, druga łazienka. W piwnicy jest spiżarnia i ukryty pokój. Z tyłu domu znajduje się duży ogród. Arena 2.

Charakter

©est1miyamae
Cicha i zazwyczaj nie skora do rozmowy Est, nie jest najlepszym materiałem na cokolwiek co miałoby się komukolwiek przydać. Jest zazwyczaj miła, lecz ciężko się z nią dogadać. Lubi wpychać swoje racje, jeżeli naprawdę ma coś do powiedzenia lub chce się odezwać. Nie posiada żadnego hobby lub zainteresowań, którymi mogłaby się z kimkolwiek podzielić, więc rozmowy zazwyczaj są zbędnym dodatkiem. W sumie nie ma czasu, kiedy jedyne co robi to podróżuje by uciec przed nową polityką prezydenta. Przypadkowo pracuje tam i ówdzie by móc wynająć hotel na noc, pieszo przemierza miasta i tak dookoła, czekając na cud z nieba. Jest nieogarnięta i potrafi zagubić się we własnej wypowiedzi lub zapomnieć własnego imienia i bywa, że odpływa w chmurach. Białowłosa nie tylko nie ma pojęcia co dookoła się jej dzieje, ale także daje się ją łatwo zawstydzić jeżeli jej się to wytknie. Jest jak otwarta księga, więc ciężko jej kogokolwiek okłamywać lub coś ukrywać. Łatwo doprowadzić ją do łez i nie lubi kiedy ktoś wypomina o przeszłości lub o kimś kto był jej bliski. Jak sama zazwyczaj twierdzi, lepiej iść przed siebie. I to właśnie sprawia, że jest najbardziej bezużytecznym członkiem załogi. 

Aparycja

Dziewczę to w ludzkiej postaci jest wiotkie oraz smukłe. Jej ramiona są wątłe a biodra nie zbyt szerokie.

Historia

 Moja historia...? No nie jest zbyt interesująca, ale widzę, że chcesz ją znać, więc opowiem ci ją... 
To była burzliwa i niespokojna noc w królestwie demonów...
***
- Czekaj, co? Jak to demonów?!
- Zcichaj się, ja tu opowiadam.
***
Jak zawsze siedziałam u siebie w pokoju, czekając na cud który wyrwałby mnie z tych męk. Akurat rozmyślałam czy dalej warto żyć czy umrzeć, wyskakując z balkonu, rozwiązało by to wszystkie moje problemy... Nagle usłyszałam głośne krzyki, a po chwili nastała cisza.
- Ach mój ojciec, z mężem mojej siostry pewnie znowu kogoś torturują... no cóż, nie mój interes. - raczej przyszły mąż, ale i tak zachowuje się jakby już nim był... cóż moja siostra go nie chce, ale wola ojca najważniejsza oczywiście. Est, zapomnij o tym... Spojrzałam na zamknięte drzwi. Siedziałam tu całe życie, bo nie narodziłam się jako demon... Niczego bardziej nie pragnę niż wolności... Zamknęłam oczy i zaczęłam marzyć o tym jak świat zewnętrzny musi być piękny. Nagle usłyszałam kroki.
- Pewnie ten szkodnik znowu idzie do mojej siostry. - na samą myśl co on może jej zrobić, rzygać mi się chciało. Ale kiedy kroki ucichły, to u mnie drzwi zaczęły się otwierać. Z przestrachem patrzyłam na powoli uchylające się drzwi. Nikt do mnie nie przychodził, co ja teraz zrobię? Czego on ode mnie chce? W drzwiach, jednak nie stał prze obrzydliwy demon, tylko wilk w zbroi i z mieczem w pyszczku.
- Przyszedłem cię zabić władco demonów. - w tej chwili wybuchłam głośnym śmiechem. - Co cię tak śmieszy? - basior wyglądał na wyraźnie zdenerwowanego.
- Po pierwsze nie jestem żadnym władcą demonów, ja nawet demonem nie jestem, po drugie jak ty się tu dostałeś?
- Nie wiesz kim jestem?
- A skąd mam wiedzieć? Od urodzenia siedzę tu w zamknięciu.
- Jestem bohaterem. Dostałem się tu zabijając twoich bliskich.
- Ja jestem Est, jestem nieudaną córką demona i... czekaj, co?! - tak zwany bohater zmierzył mnie lodowatym wzrokiem. Westchnęłam, a w tym czasie basior zaczął niebezpiecznie się zbliżać. 
- Co ty robisz? - bohater nic nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął. Dopiero teraz wyczułam na nim krew. Zaczęłam się wycofywać, aż przyparłam ścianę. Co mam teraz zrobić? Nagle przypomniałam sobie o otwartych drzwiach. Kiedy basior już miał się zamachnąć, w ostatniej chwili nachyliłam się przed uderzeniem miecza i wybiegłam na korytarz. Bez zastanowienia pobiegłam w prawo i zaczęłam uciekać.
*kilka minut później*
Znajdowałam się na dziedzińcu, jeżeli dobrze pamiętam Claire powinna być w stajni. Skręciłam do ogrodu, tam powinna być... przynajmniej tak sadzę. Według mojej mamy ogród ten był przepiękny, a teraz... wszystko zwiędło, a zapach tutaj się unoszący nie był przyjemny. Gdy już byłam na miejscu, zobaczyłam wychudzoną Claire przywiązaną do słupa.
- Claire?! Co ci się stało?! - Jednorożec podniósł głowę i zaczął płakać.
- Panienko!
- Trzeba uciekać. - podeszłam do Claire i rozwiązałam ją. - Dasz radę?
- Oczywiście, panienko. - bez słowa ruszyłam w stronę zamkowej bramy. Jednak przy wyjściu zdarzyły się małe komplikacje... otóż spotkaliśmy szanownego bohatera i jego pomocnika. Jak na złość kiedy zaczęłyśmy uciekać on zaczął nas gonić. Biegliśmy przez ciemny las, a za nami dwa wilki. Cóż było nawet zabawnie, ale w pewnej chwili zabił dzwon, który zasygnalizował zdobycie zamku. Tamci się wrócili, a my dalej uciekaliśmy. Po chwili przed nami pojawiła się jaskinia, bez zastanowienia natychmiast do niej wbiegliśmy. Zapłakana poszłam spać, bo dopiero wtedy zrozumiałam, że straciłam większość ważnych dla mnie osób. Rano wyruszyliśmy dalej. Szłam z moją towarzyszką tak długo, aż doszłyśmy do miasta, a tam dowiedzieliśmy się, że jesteśmy poszukiwane. Od razu postanowiłam stamtąd uciec, ale oczywiście za nami ruszyli też łowcy. Po drodze napotkaliśmy wiele niebezpieczeństw, aż przez przypadek napotkaliśmy Watahę Krwawej Nocy. Tam postanowiłam prowadzić normalne życie, ale no cóż akcja się tak potoczyła, że wylądowałam tutaj...

Moce, umiejętności i zainteresowania


  • Władza nad żywiołem natury
  • Kule śmierci - wokoło niej pojawiają się trzy, nie duże kule uderzając z niesamowitą prędkością w wroga są bardzo bolesne i wypalają skórę/futro w miejscu które uderzą.
  • Bariera - tworzenie bariery ochronnej odbijającej moce przez ok. 3 sek
  • Wywoływanie - wywołuje demony w postaci cieniów, które atakują.
Jest bardzo gibka, chociaż wcale nie ćwiczy. Umie śpiewać. Potrafi gotować i bardzo szybko czytać. Rysowanie mangi.

Przedmioty


  • Torba w której nosi mały dzienniczek, długopis, portfel, telefon, magiczny miecz.
  • Naszyjnik cienia - zamknięty jest w nim straszliwy smok który chce się wydostać i zniszczyć świat jedynie osoba nosząca może go uwolnić. Na naszyjniku ciąży też straszliwa klątwa która wywołuje co noc straszne sny i wysyła obrazy śmierci.

Ciekawostki


Achievementy


Kontakt: karolina446

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz