28 kwietnia 2015

Od Diabolosa cd. Akumy - Spotkanie z Mixi

(cd. tego)
- ...Zrozumiano? - Zapytał Akuma.
- Tak. - Odpowiedział zwięźle i bez zastanowienia Gorgon i leniwie poszedł w stronę wadery. Czarny basior popatrzył się na mnie chłodno oczekując mojej odpowiedzi. 
- Ja na pewno jej nie skrzywdzę. - Odpowiedziałem i posłałem mu lodowate spojrzenie." Pewnie Gorgon coś wymyśli i będzie próbował nadal ją przelecieć." - Pomyślałem. - Nie masz o co się martwić. A tak po za tym myślałem, że to ty jesteś alfą jak widać zmyliły mnie zmysły. - Wzruszyłam ramionami i nie czekając na jego odpowiedź podbiegłem do brata. - Gdzie ci tak spieszno? - Zapytałem.
- Jak gdzie, do Alphy. - Uśmiechnął się rozbrajająco i w podskokach podążył za, już nie widoczną, waderą. Pokręciłem tylko głową z politowaniem. "Nie chcę znowu bić się przez niego, a tym bardziej z tym basiorem przez którego mam ciarki na całym ciele" Pomyślałem. Popatrzyłem na stojącego przy lesie basiora i szybko podszedłem do niego. 
- Co ty znowu wyprawiasz? - Zapytałem.
- Zgubiłem. - Odpowiedział. 
- Co znowu zgubiłeś? - Zapytałem i przewróciłem oczami.
- Arie... Zgubiłem Arie. - Wytłumaczył. Rozejrzałem się do okoła rzeczywiście nigdzie jej nie było. Na szczęście zdążyłem dowiedzieć się jaki jest jej zapach. Porządnie zaciągnołem się powietrzem. 
- Chodź. - Powiedziałem i pewnie ruszyłem do przodu.
- Skąd wiesz gdzie mamy iść? - Zapytał.
- Zapomniałeś że twój brat jest niezłym tropicielem? - Zapytałem.
- No tak przecież. - Już nie zadawał pytań. Po kilku minutach powoli doszliśmy do wejścia do jakiejś jaskini. Gdzie przy wejściu już stała Aria z jakąś waderą. Chyba to ona była Alphą. Szczerze powiedziawszy, że zdziwiłem się, że to nie basior, ale nie dałem tego po sobie poznać. 
- O jesteście właśnie, miałam zacząć was szukać. Skąd wiedzieliście, że tu jesteśmy? - Zapytała cała biała wadera. 
- Mój brat jest dobrym tropicielem. - Powiedział Gorgon i zaśmiał się cicho. A ja się uśmiechnąłem lekko.
- Więc pewnie to ty jesteś Alphą.- wypowiadając te słowa nisko się pokłoniłem, by wyrazić mój respekt do niej. Mój brat zrobił to samo. Już żaden z nas się nie śmiał nawet by nie śmiał się odważyć na jakikolwiek grymas. Bo oboje sądzieliśmy, że to właśnie od niej zależy czy będziemy mogli dołączyć do stada.
(Mixi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz