Rozśmieszyła mnie reakcja Zindera. Wyszłam z jaskini i z lubością przeciągnełam się w prawie już południowym słońcu. Rozejrzałam się dookoła. Około dwa metry ode mnie parę razy poruszył się krzak głogu. Podeszłam do niego i zajrzałam. Skrzat kryjący się w krzakach razem z kolegami strzelił we mnie strzałką z dmuchawki. 'Czemu Zinder tyle śpi?'- pomyślałam. Zaczęło mi się kręcić w głowie, ale zdążyłam jeszcze zawyć i roszszarpać jednego z napastników.
Obudziłam się z związanym pyskiem w jakiejś jaskini. Wiśiałam związana niczym prosię trzy metry nad ziemią. Dalej bolała mnie głowa.
Musiałam być pod ziemią. Parę razy przeszedł pode mną kret zjadający dżdżownice.
< Zinder?>
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz