31 sierpnia 2014

Od Shontay'i do Jeff'a

Szłam północną puszczą zobaczyć czy rzeczywiście jest taka straszna oraz zobaczyć czy ogromne pająki można zjeść... tak dawno nie jadłam czegoś nowego. Cały czas sarny i króliki.
- Hej heeej! Pajączki! Chodźcie tutaaj! - wołałam, ale miejsce wyglądało na zupełnie opuszczone. - Eh.. chyba pora wracać - pomyślałam, ale w oddali zobaczyłam coś białego - Może te pająki są białe? - pobiegłam to sprawdzić.
  Nie był to jednak pająk a... wilk... chyba...
- Co tu robisz? -spytałam niepewnie. Wilk obrócił się do mnie pyskiem i dopiero wtedy zobaczyłam, iż chyba pora iść prędko do domu. Jednak zaciekawiło mnie to co wilk trzymał w łapie, a była to długa noga... Z pająka? Taka długa? Chwila... skoro jest tylko noga znaczy że resztę chyba zjadł, a to oznacza, że te pająki są jadalne! Już chciałam pobiec szukać pająków, gdy nagle stało się coś dziwnego...
(Jeff? xd)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz