Szłam północną puszczą zobaczyć czy rzeczywiście jest taka straszna oraz zobaczyć czy ogromne pająki można zjeść... tak dawno nie jadłam czegoś nowego. Cały czas sarny i króliki.
- Hej heeej! Pajączki! Chodźcie tutaaj! - wołałam, ale miejsce wyglądało na zupełnie opuszczone. - Eh.. chyba pora wracać - pomyślałam, ale w oddali zobaczyłam coś białego - Może te pająki są białe? - pobiegłam to sprawdzić.
Nie był to jednak pająk a... wilk... chyba...
- Co tu robisz? -spytałam niepewnie. Wilk obrócił się do mnie pyskiem i dopiero wtedy zobaczyłam, iż chyba pora iść prędko do domu. Jednak zaciekawiło mnie to co wilk trzymał w łapie, a była to długa noga... Z pająka? Taka długa? Chwila... skoro jest tylko noga znaczy że resztę chyba zjadł, a to oznacza, że te pająki są jadalne! Już chciałam pobiec szukać pająków, gdy nagle stało się coś dziwnego...
(Jeff? xd)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz