16 sierpnia 2014

Od Jeffa do Erny

Wypiłem eliksir. Udało się! No prawię, odzyskałem że tak powiem swój rozum, nie myślałem tak jak ten psychol/demon który mnie opętał.
Z radości uściskałem waderę , to musiało dziwnie wyglądać.
Wyjaśniłem jej wszystko, nie mogła uwierzyć, że jestem marionetką demona i to on kieruje moim życiem, mówię to co on mi każe, ale po wypiciu eliksiru mogę mówić to co chce.
- Czyli tak naprawdę nazywasz się Jared ? - spytała
- Tak - przytaknąłem - Proszę, obiecaj że wyciągniesz mnie z tego ciała, nawet jeśli stawką będzie moje życie

(Erna?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz