9 sierpnia 2014

Od Jeffa do Erny

Nie ufnie napiłem się z misy.
To było tak paskudne, nie dało się tego wypić.
- Co to za cholerstwo?! - warknąłem wypluwając eliksir.
- Eliksir - odparła cicho
- Idź jeszcze raz przygotuj coś co da się wypić! - krzyknąłem
- Ech....
Wadera odwróciła się i poszła przygotowywać eliksir od nowa.
- Ach.. te wadery - powiedziałem cicho

(Erna?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz