- Stój! - warknąłem
- Co?! - zaniepokoiła się
Pokazałem jej obrożę.
- Co chcesz z tym zrobić? - spytała
Nałożyłem jej spokojnie obrożę pod prądem.
- Jak będziesz grzeczna nic Ci nie będzie - ucałowałem ją w policzek
Erna nie stawiała się wręcz przeciwnie była uległa.
Weszliśmy do źródełka po czym znaleźliśmy się w pięknej oazie.
- Jesteś szamanką, więc idź i rób Eliksir Uzdrawiający - rzekłem
(Erna? Brak weny :/)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz