1 kwietnia 2015

Wśród pustki

Nie wiadomo gdzie, wśród ciemności, dwie skąpane w mroku postacie siedzą pochylone nad niewielką, kwadratową szachownicą, oświetlane przez niewielkie kolumienki na rogach w niebieskawej poświcie odgrywają swoją kolejną partię.
- Chyba czeka nas kolejny remis.
- Też tak myślę, ale nie powiem, by mnie to dziwiło
- W sumie możesz mieć rację. To zapewne symboliczna kara za to, co robiłyśmy.
- My, które kierowałyśmy życiem wilczym, niczym pionkami w grze i praktycznie nigdy nie przegrałyśmy musimy ciągnąć te partie, aż do końca świata.
Ale dla ciebie to chyba bardziej symboliczne. Nie, Argono?
- Masz rację, to bardzo symboliczne. W końcu nigdy nie przegrałam, moja droga Mixi. W sumie obie spełniłyśmy swoje cele. Ja sprawiłam, że wilki przestały odchodzić, a ty doprowadziłaś całą watahę do łez.
- Wybacz, ale jak tak na to patrzeć to jesteś przegrana. Przez całą wojnę musiałaś się ukrywać, potem zginęłaś z mojej ręki, a wilki i tak odchodzą z watahy.
- Przypomnij mi lepiej, kto biegał po całej watasze, spity sokiem wiśniowym, szukając antydepresantów, a ostatecznie się powiesił?
- Ostatecznie jesteśmy tutaj razem. Co to właściwie za miejsce? Nie przypomina mi żadnego znanego miejsca z Hadesu.
- Ofiarując mi swoją moc Airesu powiedział, że nie trafię do Tartaru ani Elizjum, czyli wiemy, gdzie nas nie ma. Dziwna jest świadomość, że się umarło. Czy tego co my doświadczyła Natei, Yami, Yuki i wszyscy, których zabiła? Czy może wszyscy prócz nas trafiają do Elizjum, a ta niepewność jest karą?
- Wątpię, by Yoshiro tam trafił, choć nic nie jest pewne. Możliwe, że ktoś jeszcze tutaj trafi, brak czasu jest dla umysłu rzeczą dziwną.
- Możemy popełnić samobójstwo i tysiąc razy, a i tak się tu pojawimy. Musimy po prostu odbyć naszą karę, choć nie czują skruchy. Zrobiłam, co mogłam, by świat stał się lepszy.
- Może i zrobiłaś co mogłaś, ale czy kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, że nie musiałaś robić tego sama?

1 komentarz:

  1. A może byście tak wstały od tej szachownicy i nie wiem, pograły w berka?
    Nie byłoby wojen i niecnych intryg. Ale to wszytko byłoby za proste...

    OdpowiedzUsuń