Nie wiadomo gdzie, wśród ciemności, dwie
skąpane w mroku postacie siedzą pochylone nad niewielką, kwadratową
szachownicą, oświetlane przez niewielkie kolumienki na rogach w niebieskawej
poświcie odgrywają swoją kolejną partię.
- Chyba czeka nas kolejny remis.
- Też tak myślę, ale nie powiem, by mnie
to dziwiło
- W sumie możesz mieć rację. To zapewne
symboliczna kara za to, co robiłyśmy.
- My, które kierowałyśmy życiem wilczym,
niczym pionkami w grze i praktycznie nigdy nie przegrałyśmy musimy ciągnąć te partie,
aż do końca świata.
Ale dla ciebie to chyba bardziej
symboliczne. Nie, Argono?
- Masz rację, to bardzo symboliczne. W
końcu nigdy nie przegrałam, moja droga Mixi. W sumie obie spełniłyśmy swoje
cele. Ja sprawiłam, że wilki przestały odchodzić, a ty doprowadziłaś całą
watahę do łez.
- Wybacz, ale jak tak na to patrzeć to
jesteś przegrana. Przez całą wojnę musiałaś się ukrywać, potem zginęłaś z mojej
ręki, a wilki i tak odchodzą z watahy.
- Przypomnij mi lepiej, kto biegał po
całej watasze, spity sokiem wiśniowym, szukając antydepresantów, a ostatecznie
się powiesił?
- Ostatecznie jesteśmy tutaj razem. Co to
właściwie za miejsce? Nie przypomina mi żadnego znanego miejsca z Hadesu.
- Ofiarując mi swoją moc Airesu
powiedział, że nie trafię do Tartaru ani Elizjum, czyli wiemy, gdzie nas nie
ma. Dziwna jest świadomość, że się umarło. Czy tego co my doświadczyła Natei,
Yami, Yuki i wszyscy, których zabiła? Czy może wszyscy prócz nas trafiają do
Elizjum, a ta niepewność jest karą?
- Wątpię, by Yoshiro tam trafił, choć nic
nie jest pewne. Możliwe, że ktoś jeszcze tutaj trafi, brak czasu jest dla
umysłu rzeczą dziwną.
- Możemy popełnić samobójstwo i tysiąc
razy, a i tak się tu pojawimy. Musimy po prostu odbyć naszą karę, choć nie
czują skruchy. Zrobiłam, co mogłam, by świat stał się lepszy.
- Może i zrobiłaś co mogłaś, ale czy
kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, że nie musiałaś robić tego sama?
A może byście tak wstały od tej szachownicy i nie wiem, pograły w berka?
OdpowiedzUsuńNie byłoby wojen i niecnych intryg. Ale to wszytko byłoby za proste...