30 marca 2015

Od Antilqusa do Tenebrae

- Aha???
 Zwątpiłem w wilczość.
 - Gdzie ten Killer? Podobno trzeba go... Hm... Wyeliminować.
 - Pobiegł tam.
 Zacząłem truchtać.
 - Hej, czekaj! Gdzie idziesz?
-Zdrajców trzeba zabić, zagrażają i mi, i tobie.
 - Idę z tobą!
 - Nie. To niebezpieczne.
 - Trudno.
Westchnąłem.
(Ten?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz